Metoda z ograniczeniem matek w czerwieniu
Wykorzystywanie porzytków w sezonie || Wykorzystywanie porzytków wiosennych || Wykorzystanie porzytków wczesnych || Jednorazowe poszerzanie gniazd || Metoda Januszkiewicza || Metoda z ograniczeniem matek w czerwieniu || Porzytki wrzosowe
  W pasiekach, dla których ostatni w sezonie pożytek stanowi lipa wyraźnie zwiększenie wydajności miodu z jednej rodziny uzyskuje się przy odpowiednim zastosowaniu kraty ogrodowej.
 Od wiosny rodziny prowadzi się według ogólnych zasad pozwalających na szybki rozwój. Jedynymi bowiem pożytkami, które mogą zwiększyć liczbę miodobrań są tu wczesne, a te mogą być wykorzystane tylko przez rodziny na czas silne i dojrzałe roboczo. Bliższe szczegóły na ten temat już podawaliśmy przy omawianiu metod wykorzystywania pożytków wczesnych.
 Po odebraniu miodu z pierwszych roślin bieżącego sezonu pozostawiamy gniazdo na 7 ramkach ale z ostatnią wstawiamy dobrze uszczelnioną kratę ogrodową, by matka czerwiła nie na całym gnieździe. Po jej dopasowaniu wycofujemy dwie ramki czerwiu krytego za kratę a na ich miejsce, przemiennie między czerw, podajemy 2 ramki węzy. Pszczoły z przemieszanych ramek lepiej zmieść, by nie przenieść z nimi niezauważonej matki. Teraz, zależnie od sytuacji - pogody, kwitnienia roślin i siły rodziny, dodajemy jedną lub kilka ramek woszczyny osłaniając przeniesiony za kratę czerw i całość ocieplamy matą. Na górę zwracamy nadstawkę z kompletem ramek z wiosennego miodobrania ustawiając ją tak, by pszczoły miały do niej przejście tylko z części ula bez matki. Nie będzie wówczas potrzebna pozioma krata ogrodowa i miodnia znajdzie się na jednej linii w obu poziomach. Nad gniazdo zwrócimy ocieplenie.
 Na około 30 dni od spodziewanej daty przekwitnięcia lipy, czyli w warunkach Suwalszczyzny około 20 czerwca, przesuwamy kratę ogrodową tak, by matce pozostawić tylko 2 ramki. Jest to zabieg wybitnie zwiększający miodność rodzin przy takim układzie pożytków i szkoda, że tak rzadko przez pszczelarzy stosowany. Pszczoły, które wygryzają się z jaj złożonych przez matkę po 20 czerwca (plus 21 dni rozwoju osobniczego = 11 lipca) nie wzięły już udziału w zbiorach na lipie, która przekwita w tamtych terenach, wg wieloletnich obserwacji Ostrowskiej średnio 21 lipca. Nie dożyłyby też do zimy, gdyż kłąb zimowy tworzą pszczoły sierpniowe i wrześniowe. Każda ramka czerwiu wymaga na jego wykarmienie ramki miodu i niepotrzebnie karmione "okradają" z tej ilości miodu pszczelarza. Jeżeli więc teraz zamiast siedmiu ramek damy matce do dyspozycji tylko dwie, zbędne czerwienie zostanie uniemożliwione, a zaoszczędzony miód zostanie zgromadzony w plastrach magazynu miodowego. Przy skąpej bazie pożytkowej korzyści są tu szczególnie wyraźne - według badań Gromisza wydajność rodzin może wzrosnąć znacznie ponad 100%.
 Aby nie przeoczyć matki w silnych już o tej porze rodzinach, można stopniowo zmiatać ramki z pszczół przed kratą i dopiero umieszczać z jej drugiej strony. Matę przy bocznej ścianie, do której dosuwamy kratę lepiej zostawić, jak również dobrze byłoby aby w jednej z pozostawionych matce ramek (osłonowej) znajdowało się trochę miodu i pierzgi. Jeżeli uda nam się matkę zobaczyć i z ramką lub samą przenieść do ścieśnionego gniazda, praca będzie znacznie uproszczona. Ustawiając krat należy też zwrócić uwagę, by matka nie miała przejścia poza nią przez wycięcie otworu wylotowego ula.
 Jeżeli w międzyczasie wystąpi okres niepogody lub brak pożytku, należy w 7-8 dni od daty izolowania matki przejrzeć wszystkie ramki z czerwiem w ulu czy pszczoły nie założyły gdzieś mateczników ratunkowych i zerwać je. Przeoczone mogą doprowadzić do nastroju rojowego i w sprzyjających warunkach pogodowych do wyjścia roju nawet z młodą matką.
 Matkę uwolnimy zza kraty dopiero po miodobrania z lipy, wycofując już zupełnie kratę z ula. Będzie to też moment, w którym w pasiekach zaatakowanych przez warrozę warto przeprowadzić leczenie rodzin. W silnie zakatowanych rodzinach najlepiej zniszczyć te dwie ramki czerwiu (przetopić), by oddymianie lecznicze wykonać bez obecności czerwiu. W nim bowiem przebywa większość pasożytów, które przez wieczka zasklpu są niedostępne żadnym stosowanym przeciwko warrozie preparatom. Jeżeli czerw jest ładny, jest go dużo, a pasieka zaatakowana w stopniu umiarkowanym, można ramki z czerwiem skomasować w jednym czy dwu ulach. Odymi się je w innym terminie, po wyjściu pszczół z komórek, a wolne od roztoczy pszczoły odpowiednio w pasiece wykorzysta. Dymić należy dwukrotnie z odstępem 3-4 dni między zabiegami.
 Zniszczenie pasożyta w tym czasie, przed okresem rozwoju jesiennego pszczół, ma ogromne znaczenie w ich przygotowaniu do zimowli. Teraz bowiem rozpocznie się czerwienie przygotowujące rodziny do nagromadzenia młodych pszczół, które mają przetrwać całą zimę oraz rozpocząć rozwój i pracę w polu na wiosnę. Zależy nam więc bardzo na ich dobrej kondycji i długowieczności. Nie jest to do osiągnięcia jeżeli sierpniowy czerw jest masowo nękany przez warrozę. W sierpniu tymczasem pasożyt jest u szczytu swego rozwoju w sezonie a rodzina pszczela już stopniowo zmniejsza swoją liczebność. Brak też czerwiu trutowego, który wcześniej odciągał znaczny procent pasożytów od larw pszczelich. Zagęszczenie pasożytów na pszczelich larwach pod jesień jest więc największe z całego okresu rozwojowego i pszczół i roztoczy.
 Jak więc widać, stosowanie kraty ogrodowej w pasiece dla ograniczenia matek w czernieniu daje korzyści znacznie szersze niż tylko wygodne miodobranie z ramek miodniu pozbawionej czerwiu. Zachęcamy więc bardzo, by tam gdzie jest to uzasadnione przez układ pożytków z jakich pasieka korzysta, użycie kraty i ograniczanie okresowe matek w czerwieniu przyjąć jako stały zabieg gospodarczy.