Mural przy ul. Żydowskiej w Tarnowie

Jednym z najpiękniejszych i najważniejszych miejsc w Tarnowie jest plac wokół pozostałości Starej Synagogi. Północna ściana przy placu pozostała nieodnowiona. Na tej ścianie pojawił się symboliczny mural Szymona.

To miejsce historycznych wspomnień jest celem wielu turystów, spacerowiczów. Stało się tłem dla uroczystości i obowiązkowo – zdjęć ślubnych.


Od kiedy pojawiło się to malowidło, Skwer Synagogi stał się moim ulubionym miejscem w Tarnowie. Kiedy odwiedzam to miasto, zawsze muszę się przejść wzdłuż tego ptasiego kłębowiska. Patrzę na fruwające obok siebie ptaki najróżniejszych gatunków, uchwycone w niezwykłych, powietrznych pozach.

Każdy jest inny. Wykonują odmienne ruchy. Różnią się kształtem. Ich pióra tworzą niepowtarzalne wzory. Staram się przyjrzeć każdemu z osobna. Kłębią się głównie w dole, nad ziemią. Jeden nawet próbuje coś z niej wyciągnąć.

Kiedy patrzę nieco wyżej ogarnia mnie niepokój. Ptaków jest coraz mniej, stają się jakieś inne od tych na dole. Odłaczają się od kłębowiska, jakby gdzieś odlatywały. Ich piękne kontury oddzielają się od białych wypełnień i każda z tych części leci w inną stronę. Tuż przy krawędzi dachu jeszcze jeden, ledwo zarysowany ptak – a jeszcze wyżej – kończy się ściana, kończy się malowidło i widzę już tylko – niebo.

Niech te ptaki nigdy nie odlatują z Tarnowa! Mam nadzieję, że nie pokryją ich bezmyślne i psotne bazgroły, nie skruszą się razem z odpadającym starym tynkiem – albo nie zostaną kompletnie unicestwione przez generalny remont budynku.

Przechodzień – osoba bliska Szymonowi

Na gitarach szaleje – Staszek Grela (Siasiek)