Redakcja Warszawska

Nagy i Kadar- rewolucjonista i kontrrewolucjonista na Węgrzech

Niemal przed samymi uroczystościami ku czci 50-lecia Rewolucji Węgierskiej w październiku 1956 roku, wymierzonej przeciwko szczególnie zdegenerowanej formie "stalinizmu bez Stalina" na Węgrzech, ukazała się książka Victora Sebestyena pt. ,,Dwanaście dni" (Wydawnictwo Magnum, Warszawa, 2006, przekład Macieja Antosiewicza). Sebestyen urodził się w Budapeszcie, z którego wyjechał jako dziecko, kiedy jego rodzice zostali zmuszeni do opuszczenia kraju po tej rewolucji. Później został dziennikarzem brytyjskim. Jedną z najciekawszych części książki Sebestyena jest ta, która dotyczy losów Imre Nagy'a. Nagy'a, komunista, przyłączył się do Rewolucji Węgierskiej, która rozpoczęła się 23 października

1956 roku, i stanął na jej czele jako premier rządu. W jej pierwszym etapie radzieccy udawali, że się z nią godzą i zaczęli nawet wycofywać swoje wojska, które na Węgrzech stacjonowały od zakończenia drugiej wojny światowej. Węgrzy poczuli się wolni. Ale radzieccy uznali to za niebezpieczny precedens, zwłaszcza, że zaczęła się wówczas buntować także Polska. Oliwy do ognia dolał sam Nagy, który 1 listopada ogłosił neutralność Węgier i wystąpienie kraju z Układu Warszawskiego. To rozwścieczyło Moskwę, która  listopada rozpoczęła zmasowaną inwazję wojskową Węgier i rewolucję zdusiła. Na jej bagnetach, przywódca Węgierskiej Partii Pracujących (komunistycznej), Janos Kadar przejął władze.

Nagy uzyskał azyl w ambasadzie jugosłowiańskiej w Budapeszcie, ale Tito nie zgodził się na udzielenie mu azylu w samej Jugosławii. Co więcej, w tydzień po udzieleniu mu azylu w ambasadzie, skrytykował go publicznie. W tym czasie, do Nagy'ego przychodził regularnie wysłannik Kadara i przekonywał go, żeby ustąpił ze stanowiska premiera i udzielił poparcia rządowi Kadara. Nagy zdecydowanie te propozycje odrzucał.Zirytowany tym, wysłannik Kadara powiedział ambasadorowi jugosłowiańskiemu. iż chciałby, żeby Nagy poszukał schronienia w Rumunii dopóki sytuacja na Węgrzech nie wróci do normy. Ambasador odrzekł, że nie ma nic przeciwko temu, ale że może to nastąpić tylko za zgodą Nagy'a. O ile wiadomo, to sam Nagy nic o Rumunii nie wiedział. Myśląc, że wychodząc z ambasady, będzie mógł swobodnie pozostać na Węgrzech w swoim domu. Tym bardziej, że Kadar, w liście do Tity, Nagy'owi - i Ticie - takie gwarancje dał. Gdy jednak 22 listopada 1956 roku Nagy ambasadę jugosłowiańską opuścił, został przez KGB przewieziony na lotnisko i wywieziony do Rumunii, do zamku nad jeziorem Snagov w pobliżu Bukaresztu. Panowały tam dobre warunki i traktowano go przyzwoicie, lecz było to więzienie.26 listopada 1956 roku, Kadar powiedział przez radio: "Obiecaliśmy nie wszczynać postępowania sądowego przeciwko Imre Nagy'emu z powodu przestępstw, które popełnił...Dotrzymamy tej obietnicy". I teraz dochodzimy do ĽPisze Sebestyen: "Przez ˇ.wiele lat utrzymywał się pogląd, iż odpowiedzialność za zamordowanie Imre Nagy'ego ponosili głównie Rosjanie. Chruszczow, jak twierdzono, był zdecydowany uczynić z krnąbrnego Węgra przykład, pokazać innym satelickim przywódcom granicę, której nie wolno im przekraczać, jeśli chcą pozostać przy życiu. TRUDNO ZNALEŹC DOWODY NA POPARCIE TEJ TEZY' Rozmawiając później ze swoim synem Siergiejem. Chruszczow bronił decyzji o aresztowaniu Nagy'ego, ponieważ 'stanowi on zbyt wielkie zagrożenie, by pozostawać na wolności w Budapeszcie. Gromadziliby się wokół niego wszyscy niezadowoleni'. Ale Siergiei Chruszczow powiedział, że jego ojciec był 'zdeprymowany', kiedy Kadar zażądał głowy Imre Nagy'a. Wielu krytyków Chruszczowa podawało to w wątpliwość. Lecz ściśle tajne dokumenty, ujawnione dopiero pod koniec lat 1990-ych sugerują, iż Kadar w tym przypadku był bardziej nieprzejednany, niż jego władcy w Moskwie". Kadar wiedział, że w kwestii tak istotnej dla całego bloku radzieckiego potrzebuje aprobaty na najwyższym szczeblu kremlowskiej hierarchii. Uzyskał ją na węgiersko radzieckim spotkaniu na szczycie, które trwało od 2l do 27 marca 1957 roku w Moskwie

Później powiedział swoim współpracownikom, że za proces Nagy'a przejmuje pełną odpowiedzialność. Stwierdził: 'Pojawiła się kwestia Nagy'a i innych. My ją postawiliśmy. Towarzysze (radzieccy) uważają, że powinniśmy o pociągnąć do odpowiedzialności z całą surowością prawa. Można dyskutować, czy nastąpi to wcześniej, czy później. a1e aprobują. taki krok. Oczywiście, biorąc pod uwagę nasze minione doświadczenia, nic nie można zmyślić - naszym punktem wyjścia muszą być fakty znane setkom tysięcy ludzi. Spraw a wymaga sumiennej pracy przygotowawczej "'. "Czternastego kwietnia 1957 roku, węgierska służba bezpieczeństwa aresztowała Imre Nagy'a w Snaov. Ale tryby maszynerii obracały się powoli. Kadar był sfrustrowany takim biegiem wydarzeń, spowodowanym głównie dyplomatycznymi skrupułami Kremla. .

19 czerwca 1957 roku Chruszczow wezwał go do Moskwy na rozmowy które nie przyniosły jednak rozstrzygnięcia. Kadar się niecierpliwił. Węgrzy chcieli rozpocząć proces we wrześniu (1957). Rosjanie upierali się przy bardziej odległym terminie, po listopadzie 1957 roku. kiedy w Moskwie miały się odbyć obchody czterdziestej rocznicy rewolucji bolszewickiej". "Niecierpliwość Kadara rosła, ale nic nie mógł zrobić. 21 grudnia wyraził prywatne ubolewanie, że nie udało się zabić Nagy'a natychmiast po stłumieniu rewolucji. `Odwet powiedział - byłby łatwiejszy do usprawiedliwienia między 4 i 5 listopada ( 1956), ale wtedy byliśmy najsłabsi"'. "Proces - ciągnie Sebestyen - został odłożony do 5 lutego 1958 roku. Przesłuchania wstępne już się zaczęły. ale Rosjanie zażądali znów przesunięcia terminu. Radzieccy dyplomaci mieli nadzieję, że niebawem dojdzie do spotkania Wschód-Zachod, i w tych okolicznościach wielki proces Nagy'a byłby propagandową katastrofą. Kadar był coraz bardziej zirytowany. 14 lutego zanotował: `Kiedy mogliśmy rozwiązać tę sprawę, nie mieliśmy siły. Teraz mamy siłę, ale nie możemy rozwiązać sprawy"'. ,,W grudniu (1958) Chruszczow zaczął się zastanawiać nad ułaskawieniem Nagy,a. Kadar był przerażony. Powiedział ambasadorowi radzieckiemu Jewgienijowi Gromowowi: 'Gdybyśmy teraz ogłosili amnestię objęłaby ona głównych zbrodniarzy, co osłabiłoby ustrój demokracji ludowej "'. "Pod koniec maja 1958 roku Kadar poleciał do Moskwy na ostatnie spotkanie w sprawie Nagya i wreszcie uzyskał zgodę Chruszczowa na proces. Trwał on od 9 de 15 czerwca. Nagy został skazany na śmierć. Nie poprosił o łaskę. W ostatnim słowie powiedział: `Jeśli mam. oddać życie. aby udowodnić, że nie wszyscy komuniści są wrogami narodu, z radością złożę tę ofiarę'". Został powieszony o świcie 16 czerwca 1958 roku. Nigdy jeszcze nie czytałem tak kompletnej relacji o losach Nagy'ego po Rewolucji Węgierskiej jak w książce Sebestyena. Nie pozostawia ona żadnej wątpliwości co do roli Kadara w doprowadzeniu do procesu i egzekucji Nagy'ego. Jest tym bardziej wiarygodna, że Sebestyen należy do wielbicieli Rewolucji Węgierskiej. I oto następuje cud. W listopadzie 1962 roku Kadar oświadcza: "Ci, co nie są przeciwko nam. są z nami". Od tego momentu zaczyna się nowy etap życia Węgrów nazwany na Zachodzie ,,komunizmem gulaszowym". W tej atmosferze, Kadar rządzi jeszcze przez 26 - tak jest, przez DWADZIESCIA SZESĆ - lat, do 1988 roku. Umiera w rok później, otoczony sympatią i szacunkiem znacznej części. a może i znacznej większości, narodu węgierskiego

Autor: Zygmunt Broniarek

Opr. Andrzej Szkoda     

[powrót]