Redakcja Warszawska

O podróżach do Giedroycia w czasach PRL-u (część druga i ostatnia)

Jest to opowieść Janusza Odrowąż-Pieniążka, dyrektora Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza na Rynku Starego Miasta w Warszawie, o jego podróżach do Paryża i spotkaniach z Jerzym Giedroyciem w Maisons-Lafl'itte zaraz po "odwilżowym" Październiku 1956 roku. Relacja dyrektora w formie folderu rozprowadzana była w czasie otwarcia - 29 czerwca - wystawy "Wokół Giedroycia" w tymże Muzeum Literatury, i kończyła się opisem wysyłania "trefnej" literatury (w tym całych ROCZNIKÓW "Kultury" i londyńskich "Wiadomości") z Paryża do Warszawy. Odrowąż-Pieniążek nadawał je pocztową przesyłką kolejową "petite vitesse" ("o małej szybkości"). Paki te jechały do Polski przez kilka tygodni i lądowały w jakiejś towarowej komórce pocztowej na Dworcu Gdańskim ("w miejscu, gdzie niedawno postawiono supermarket Arkadia" - pisze Odrowąż-Pieniążek), a tam praktycznie już żadnej kontroli celnej nie było!

A oto dalszy ciąg opowieści Odrowąż-Pieniążka.

Po kilku latach byłem w Paryżu przeszło pół roku. Jeździłem wtedy - był to rok 1964 - do Gombrowicza w Royaumont, byłem na spotkaniu z Kazimierzem Wierzyńskim u Olgi Scherer; jeździłem też do Maisons-Laffitte. Później wpadałem do Paryża na krótsze, tygodniowe zwykle pobyty od czasu, kiedy objąłem - w roku 1972 - dyrekcję Muzeum Literatury, w celach muzealnych. Starałem się wtedy odwiedzać Redaktora, co miało miejsce - o ile pamiętam - zwykle w czwartki, po wcześniejszej rozmowie telefonicznej. Zawsze dużo z tych spotkań korzystałem. W latach osiemdziesiątych przywoziłem - niepoprawny przemytnik ideologiczny - zminiaturyzowane numery "Kultury", które i tak było wygodniej - przez lupkę - czytać niż wiele fatalnie powielanych krajowych wydawnictw podziemnych. Wreszcie - zaraz po 1989 roku - zdecydowaliśmy się w Muzeum Literatury, że zorganizujemy u nas, w Warszawie, wystawę "W kręgu paryskiej `Kultury"'. Ściągnęliśmy co można było z Maisons-Laffitte, sam zaś wybrałem się tamże z aparatem fotograficznym i zrobiłem serię zdjęć Redaktorowi i Józefowi Czapskiemu, które - powiększone - znajdowały się potem na wystawie otwartej I1 września 1991 roku. Autorami wystawy byli kustosze Kazimierz Dąbrowski i Łukasz Kossowski. Nawiązywała ona, oczywiście, do wystawy "Kultury" w Bibliotece Polskiej w Paryżu w 1986 roku, jednak nasi muzealnicy zdecydowali się na przedstawienie "Kultury" widzianej z Kraju. Powstała ekspozycja ukazująca bardzo silne związki miesięcznika z Polską i prezentująca nie tylko sam Zespół, ale także ludzi z "Kulturą" współpracujących. Organizatorzy dotarli do świadectw represji za kolportaż wydawnictw Instytutu Literackiego, wyroków sądowych, dowodów konfiskat, zapisów cenzorskich na teksty związane z "Kulturą". Przedstawiono również pełny dorobek wydawniczy Instytutu. Ta swoista "summa" ukazywała ogrom dokonań niewielkiej grupyludzi, przez wielu Polaków w kraju i zagranicą nie uświadamiany. Leopold Unger, który na polecenie Redaktora otwierał naszą wystawę, jej opisowi i wrażeniom, jakie odniósł podczas wernisażu, poświęcił - prócz omówienia jej w "Kulturze" - kilka stronic swej książki "Intruz" wydanej w roku 2001. "I na zamknięcie wystawy - pisał Unger - wielki portret Jerzego Giedroycia między dwiema wielkimi ścianami wypełnionymisetkami tomów "Kultury" i książek wydanych przez ludzi z Maisons-Laffitte". Z zasobów "Kultury" i Instytutu Literackiego skorzystano jeszcze raz, kiedy w roku 1997 urządziliśmy wystawę "Konstanty Aleksander Jeleński. Spotkanie", składającą się z przekazanego Muzeum wyposażenia gabinetu Jeleńskiego (z częścią biblioteki), przewiezionego z rue de la Vrilliere w Paryżu za pośrednictwem i przy współpracy Andrzeja Wata. Pokazywaliśmy także pamiątki osobiste, półtora tysiąca książek i dzieła sztuki. Przed wystawą, jesienią 1996 roku, wybraliśmy się z Andrzejem Watem do Maisons-Laffitte, gdzie Redaktor - a właśnie skończył dziewięćdziesiątkę - osobiście pomagał wyszukiwać eksponaty do wypożyczenia na wystawę. Wcześniej, w czerwcu 1996 roku, pokazana została w Muzeum Literatury ekspozycja przeniesiona z Muzeum Narodowego w Krakowie, która była wierną rekonstrukcją pokoju Józefa Czapskiego w Maisons-Laffitte. Pomysłodawczynią i autorką oprawy tego niezwykłego przedsięwzięcia była Krystyna Zachwatowicz. Leopold Unger cytuje w swojej książce słowa niżej podpisanego, wypowiedziane podczas uroczystego otwarcia w Muzeum Literatury ekspozycji "W kręgu paryskiej `Kultury': "Po obejrzeniu wystawy nasuwa się wniosek, iż nie sposób przecenić zasług `Kultury' paryskiej dla kultury polskiej". Zdanie to uzupełnię: "Nie udało się także kultury polskiej - pomimo wysiłków władz PRL-u, trwających lata - podzielić na krajową i emigracyjną, zantagonizować i zdezintegrować, a tym samym zniszczyć". I to jest Redaktora zasługa być może najważniejsza. Janusz Odrowąż-Pieniążek

Informacje biograficzne, które zapowiedziałem w poprzednim numerze "Plotek", nie obejmują nazwisk powszechnie znanych. Porządek jest alfabetyczny. O-P to skrót nazwiska Janusza Odrowąż-Pieniążka.

Czapski, Józef - (Hutten-Czapski) (1890-1993), pisarz i malarz, więzień Starobielska później na Zachodzie, współredaktor "Kultury". Przy okazji: Czapski Marian (1816-1875), z tej samej rodziny, hodowca, autor dzieła "Historia powszechna konia" (tomy 1-3, 1974), która przyniosła mu światową sławę.

Braun, Andrzej, ur. 1923, pisarz, brat Michaliny Wisłockiej, która wprowadziła w PRL uświadomienie seksualne. Braun zaś odkrył w życiu Josepha Conrada kochankę, Jane Anderson, dziennikarkę amerykańską, która go uwiodła w czasie pierwszej wojny światowej, a w czasie drugiej - stała się radiową propagandystką Goebbels "na USA" (sic).

Herling-Grudziński, Gustaw, ur. 1919, pisarz, więzień łagrów stalinowskich, osiadł po wojnie w Neapolu; o ile wiem, ożenił się z córką wielkiego filozofa włoskiego Benedetto

Croce (1868-1952). Hertzowie Zofia i Zygmunt, już nieżyjący, najbliżsi współpracownicy Giedroycia.

Jeleński, Konstanty Aleksander (1922-1987), współredaktor "Kultury", położył wielkie zasługi w upowszechnianiu dzieł Witolda Gombrowicza. Na wernisażu wystawy "Wokół Giedroycia", O-P opowiadał, że w roku 1939, Giedroyc jako urzędnik ministerialny wysłał Gombrowicza do Argentyny statkiem "Chrobry", który odbywał tam swą dziewiczą podróż. Gombrowicz zabrał wówczas ze sobą rzeczy w wielkim, skórzanym, solidnym kufrze z klamrami. Po śmierci Gombrowicza w 1969 roku i po zmianie ustroju w Polsce w 1989 roku, wdowa po nim, Rita, wiozła ten kufer do Muzeum Literatury w Warszawie przez Paryż. W Paryżu zapakowała kufer do taksówki, żeby go zawieźć na dworzec. Kierowca powiedział: "Może najpierw jedźmy do Samaritaine (wielki dom towarowy) i niech pani kupi tam coś nowszego i poręczniejszego, a nie wiezie rzeczy w takim starociu". Dopiero, kiedy pani Rita wytłumaczyła mu, o co chodzi, zgodził się na dworzec pojechać.

Schaff, Adam, ur. 1913; z którym Giedroyc rozmawiał przez sześć godzin, to filozof, marksista, b. członek KC, który jest równocześnie "enfant terrible" marksizmu urzędowego.

Kot, Stanisław (1885-1975), polityk, ambasador Rządu Londyńskiego w ZSRR 1941- 42; załatwił O-P "jakieś stypendium francuskie".

Zamoyski, August (1893-1970), którego O-P spotkał, gdy pierwszy raz wchodził do Maisons-Laffitte w 1957 roku, to awangardowy rzeźbiarz, który mieszkał od 1923 roku w Paryżu.

(Koniec sagi o podróżach Odrowąż-Pieniążka do Giedroycia w czasach PRL'u).

Autor: Zygmunt Broniarek

Opr. Andrzej Szkoda     

[powrót]